Naprawdę jestem zachwycona wczorajszą nocą. Udało mi się przy jej okazji spełnić swe marzenie, więc tym bardziej jestem szczęśliwa. Natomiast nie mam zupełnie weny na pisanie czegokolwiek, ponieważ po trudnym poranku, nastało trudne popołudnie, a teraz trwa trudny wieczór ;)
Może powiem tylko, że do wczoraj rano nie wiedziałam, gdzie Sylwestra spędzę, nie wiedziałam też w czym. Wszystko co przymierzałam jakoś mi się nie podobało, poza tym ze względu na to, że był to Sylwester akademikowy, musiałam wziąć pod uwagę element absolutnej wygody.
Leggi kupiłam sobie wczoraj rano, zupełnie spontanicznie, ale idealnie wpasowały się w moje potrzeby. Przy kasie skusiła mnie dodatkowo opaska z gwiazdką. Kiedyś nie znosiłam opasek, a teraz mam ich całkiem sporo :) Aaaa i zapomniałabym, pierścionek - jajo też mnie skusił przy kasie! Sukienka leżała w szafie od listopada, kiedy to kupiłam ją w sh, ale była za cienka by ją nosić o tej porze roku. Koniec końców okazało się, że strój sprawdził się idealnie pod każdym względem, impreza była świetna, a nowo poznani ludzie fantastyczni!
Happy New Year!!
Błagam, nie pytajcie czy nie zmarzłam! Naprawdę z taką ilością % we krwi człowiekowi nie jest zimno!! ;)
Kieliszków i ładnych szklanek w akademiku się nie uświadczy, ale wermut z kubka Pepsi też smakuje wyśmienicie :D
Na koniec chciałabym pokazać zbliżenie na mejkup, który robiłam chyba 40 minut i już miałam dość, ale wyszedł świetny XD Nie bardzo udało się na zdjęciach uchwycić srebrny brokat, ale wierzcie mi, że tam był. I w ogóle wydaje mi się, że na żywo makijaż był ciemniejszy... Muszę popracować nad fotografowaniem makijażu, żeby móc wam częściej jakieś pokazywać :)
Napiszcie, czy macie ochotę czasem coś takiego pooglądać!
Sukienka - Ocean club (Atmosphere), sh
Legginsy - New Yorker
Błyszczący sweterek - Atmosphere, sh
Buty - Deichman
Pierścień-jajo - New Yorker
Opaska - New Yorker
Naszyjnik - sh (nowy)
Bransoletki - H&M, Six
Pasek - mamusi
Widzę udany sylwester! Szczesliwego:)
OdpowiedzUsuńWyglądałaś na prawdę nieźle ;)
OdpowiedzUsuńmała czarna jak widac zawsze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądałaś. :) szczęścia w 2011 :)
OdpowiedzUsuńślicznie:)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci w tej małej czarnej:)
OdpowiedzUsuńps.SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
Bardzo fajnie wygladalas :) I make up faktycznie super :)))
OdpowiedzUsuńNo i wszystkiego naj w Nowym Roku :)))
makijaż śliczny- i faktycznie na zdjęciach wychodzą makijaże dużo jaśniej, ja zawsze mam dużo czarnego cienia a na zdjęciach to zawsze jakoś szaro wygląda
OdpowiedzUsuńi o matko, gdzież to są takie ładne akademiki:D ja mieszkałam w jednym 2 tygodnie i więcej nie chcę:D
happy new year!!! <3
OdpowiedzUsuńjak zwykle świetnie, ale opaska mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńale śliczna jestes!
OdpowiedzUsuńdodałam juz Twoj blog do obserwowanych :)
zapraszam do siebie :)
bardzo fajnie wygladalas :)
OdpowiedzUsuńHAPPY NEW YEAR darling:)))))) nice blog!!!
OdpowiedzUsuńhttp://inablondeworld.blogspot.com/ hope you can stop by sometime !!!you might like it:)xx
świetnie wyglądasz i do tego - strasznie schudłaś!! jak to zrobiłaś ;> ? ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie... Fiolety idealnie podkreślają kolor Twoich tęczówek!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku! Ciesze się że twój Sylwester był udany. Świetnie wyglądałaś w tej sukience i uroczej opasce. A co do makijażu to chyba warto było się męczyć przez 40 min bo naprawdę fajnie wyglądał.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałaś:)
OdpowiedzUsuńLovely look, I love your make up!
OdpowiedzUsuńxx
Henar
...OH MY VOGUE!