wtorek, 13 grudnia 2011

Jak zamaskować szerokie biodra? Moja opnia, moje sposoby!

Witajcie drodzy czytelnicy, dzisiaj postanowiłam poprodukować się dla was trochę na temat maskowania szerokich bioder. Dokładnie pod TYM postem pewna osoba skomentowała, że tamta spódniczka poszerza mnie w biodrach i jest dla mnie niekorzystna. Nie pasowało to do mojej wizji co należy nosić przy takiej figurze jak moja, jednak postanowiłam porządnie się nad tematem zastanowić. Przeanalizowałam sobie kilka stron w internecie na ten temat, przestudiowałam moje zdjęcia, również stare i postanowiłam się z wami podzielić wnioskami. Mam nadzieję, że tekst przypadnie wam do gustu i wyciągniecie z niego coś dla siebie!! Napiszcie mi w komentarzach co o tym wszystkim sądzicie.

Zacznę może od tego jaką mam figurę. Nieraz otrzymywałam komentarze, że jestem zgrabna i wcale nie za gruba. Cóż, to tylko świadczy o tym, że nieźle się kamufluję! Raz jestem chudsza, raz grubsza (obecnie niestety to drugie:/), ale zawsze moim problemem są szerokie biodra i mam tu na myśli nie obszar kości biodrowych tylko te bułeczki, znajdujące się pod tyłkiem. Z góry zaznaczam, że nie przejmuję się tym jakoś szczególnie i nie ukrywam swych mankamentów za wszelką cenę! Staram się ich co najwyżej nie eksponować za nadto. Wiadomo, chciałabym mieć lepszą figurę, ale nie mam z nią szczególnego problemu i ją akceptuję! Nie mogłam znaleźć dużo swoich zdjęć z "wpadkami" ubraniowymi, przynajmniej takimi z grubej rury, bo od zawsze starałam się w miarę kamuflować te swoje biodra, ale mimo wszystko poglądowo kilka zdjęć pokażę. Zatem...

CZEGO NIE NOSIĆ?
Wyczytałam, że nie należy nosić spodni rurek. Cóż, jestem twórcą śmiałej teorii, że rurek nie powinny nosić chude szkielety, zaś kobiety o pełnych kształtach - czemu nie! Zdecydowanie jednak warto zakrywać to co niezbyt estetyczne, nosząc np. dłuższe bluzki i tuniki. Zdarzało mi się niestety czasem o tym zapomnieć:

Zdjęcie z lewej było robione 2,5 roku temu, przydałaby się jakaś dłuższa bluzka. Był to wyjazd w teren, więc strój musiał być wygodny, nie zależało mi na modzie, ale to nie usprawiedliwia eksponowania nóg.
Zdjęcie z prawej było robione rok później. Również tutaj bluzka jest zdecydowanie za krótka, spodnie mam na sobie dokładnie te same. Widać moje biodra w całej ich okazałości!

Na zdjęciu z lewej mam nieco za krótką bluzkę, marynarkę też wolałabym dłuższą. Nie wyglądam źle, ponieważ akurat wtedy się mocno odchudzałam i te moje bułeczki nie były zbyt okazałe.
Zdjęcie z prawej zrobione w kwietniu tego roku. I tu bluzka mogłaby być dłuższa, choć generalnie nie jest źle. Na plus są żywe kolory w górnej części ciała, odwracające uwagę od dołu.

Na pewno dla mojej figury nie są dobre takie obcisłe spodnie w jakich chodziłam zawsze po górach. Niestety uwidaczniają one dokładnie kształt nóg. Nosiłam je, bo w górach ma być wygodnie, a poza tym chłopak mnie akceptował, niemniej na pewno więcej bym już ich nie założyła. Zdjęcie robione było 2,5 roku temu.

A co ze spódniczkami? Na pewno nie należy nosić takich jak na zdjęciu z lewej. Wyglądam w niej potężnie i na szczęście już jej nigdy nie założę! Przez to, że jest dość obcisła w tych bułeczkach, bardzo wyraźnie je podkreśla. 
Na zdjęciu z prawej moim zdaniem wyglądam fajnie, jednak wtedy ważyłam 10kg mniej niż obecnie. Teraz takiej spódniczki bym nie założyła, gdyż byłaby obcisła na bułeczkach - podkreślałaby je, ponadto byłaby za krótka.

A co z tą spódniczką? Bardzo mi się ona podoba, jest jednak bardzo obcisła (w zasadzie była, teraz bym się w nią nawet nie zmieściła!) i krótka. Odważyłam się ją nosić, gdyż mocno wtedy schudłam i czułam się dobrze w swoim ciele. Widać jednak na zdjęciach, że spódniczka nie sprzyja mojej figurze. Jest obcisła w bułeczkach i mocno je podkreśla, a poniżej nich się zwęża, więc tym bardziej je podkreśla! Nie wyrzucę tej spódniczki, bo jest prześliczna, jednak będzie musiała poczekać na lepsze (chudsze) czasy!

Na pewno nie są wskazane także:
  • spódnice tuby
  • legginsy 
  • krótkie bluzki
  • wysoki stan przy obcisłych spodniach i spódnicach itd., itd.
CO ZATEM NOSIĆ?
I tu się nie do końca zgodzimy z osobą komentującą zalinkowany na początku post. Ja uważam, że przy szerokich biodrach właśnie należy nosić dość szerokie, falbaniaste spódniczki, gdyż one powodują, że nie wiadomo, czy widoczna szerokość to biodra czy kiecka!! Pokażę na przykładach.

Uważam, że fason tej sukienki jest wprost idealny dla takiej figury jak moja! Dlaczego? Podkreśla pięknie wąską talię i uwypukla biust, więc zwraca uwagę na zgrabną górę ciała, natomiast miękko spływa po biodrach kamuflując je. Podkreślone i widoczne szczupłe części ciała sprawiają iluzję, że wszystko jest szczupłe, nikt nie pomyśli, że pod spodem kryją się okrąglutkie nogi!

Tu podobnie: wyeksponowana talia, biust, zgrabne ramiona. Czy objętość w dolnej połowie ciała jest spowodowana falbanami czy obfitymi nogami? Każdy założy, że falbanami!

 Kolejny raz to samo: podkreślony biust, talia, zamaskowane nogi. Nie widać bułeczek.

Ta spódniczka ponoć poszerza biodra. Nie zgadzam się z tym! To, że ona jest szeroka, nie znaczy, że poszerza mnie. Moim zdaniem ona kamufluje moje kształty. Duży dekolt, intensywny róż i bufki w górnej połowie ciała odwracają dodatkowo uwagę od dolnej.

I tym razem falbany powodują, że optycznie wygląda się szczuplej. Kto by pomyślał, że linia nóg przebiega zgodnie z żółtą linią?

Kolejny przykład: czy moje nogi mają kształt jak żółta linia czy jak żółta przerywana? Spódniczka optycznie wprowadza w błąd, na moją korzyść.

Pod postem z tym zdjęciem otrzymałam komentarz, że spódniczkę noszę za nisko. Być może wyglądałaby nieco lepiej, jakby była noszona wyżej, ale wtedy byłaby za krótka. Ponadto rozkloszowanie zaczyna się dokładnie w miejscu, gdzie zaczyna się też najszersza część moich nóg. I znów nie widać tego, gdyż optycznie wydaje się, że linia nóg przebiega zgodnie z żółtą linią, a nie przerywaną żółtą linią!

A co ze spodniami? Jak wspomniałam na początku, lubię nosić rurki i nie obchodzi mnie co kto o tym myśli. Jedynie na co uważam, to by nie nosić do nich krótkich bluzeczek oraz by akcentować talię i biust, odwracając tym samym uwagę od nóg. Staram się też nosić spodnie CIEMNE, gdyż takie wyszczuplają! W połączeniu z obcasami - super!

Czarne lub ciemnogranatowe spodnie, wyrazista, nie za krótka góra, dekolt - to dla mnie sposób na noszenie rurek!

PODSUMOWANIE:

SPÓDNICZKI I SUKIENKI
TAK:
Trapezowe, A-kształtne z zaznaczoną talią
Do kolan, nie za krótkie
Miękkie materiały
Wzory i kolory? Jak najbardziej! (Byle nie poziome pasy!)

NIE:
Obcisłe tuby
Ołówkowe, zwężające się do dołu
Miniówki
Obcisłe w problematycznym miejscu

SPODNIE
TAK:
Mówią, że lekko rozszerzane na dole, więc się z tym zgodzę, ale nie lubię takich!!
Ładnie dopasowane w talii
Gładkie, ciemne
Rurki, noszone do nieco dłuższych bluzek, tunik
Wyeksponowany biust, podkreślona talia, np. żakiecikiem
Obcasy jak najbardziej!

NIE:
Rurki + krótkie bluzeczki
Legginsy
Marszczenia poprzecznie
Jasne, obcisłe dżinsy!
Wysoki stan
Przetarcia na udach, wystające kieszenie i wszystko co zwraca uwagę na górną część nóg

Przygotowałam na zakończenie taki szkic. Kształt ciała mniej więcej oddaje mój rzeczywisty. Naniosłam na niego 3 różne spódniczki. Sami zobaczcie, czyż nie mam racji nosząc takie rozkloszowane, zamiast obcisłych?
Kochani, bardzo was proszę o podzielenie się ze mną co sądzicie o tym zestawieniu, które przygotowałam! Napiszcie czy się zgadzacie ze mną, czy uważacie wprost przeciwnie. Jeśli waszym zdaniem nadal coś robię nie tak - napiszcie. Bardzo ciężko jest ocenić siebie samego obiektywnie i rzetelnie! Mam nadzieję, że niejednej osobie przyda się to co napisałam!

24 komentarze:

  1. Po pierwsze Ci powiem że w tej białej sukience w kwiatki i z francuzem wyglądasz ślicznie:).A po drugie szerokie biodra to moja najgorsza zmora:(.I osobiście dobrze wyglądam tylko w obcislych sukienkach i spódnicach, żaden rozkloszowany fason nie wygląda na mnie dobrze mimo że mam długie nogi;/.Jak założę jakąś rozszerzaną spodniczkę to wyglądam jak balerina;/.Twoje rady bardzo trafne i przydatne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny post, widzę, że się ostro napracowałaś;-))

    ja niestety też jestem posiadaczką szerokich bioder...i chyba nie tak do końca stosuję się do tych wszystkich zaleceń....rozkloszowane spódnice sprawiają, że wyglądam jak arbuz;p lubię natomiast nosić tuby!! dlatego chyba nosze je najczęściej, i to zawsze to dopasowanej bluzki;-) dzięki temu zabiegowi mam podkreslony biust i talię! i wtedy nawet nikt nie pomyśli by spojrzec na biodra.....;-)

    a tak poza tym wszystkim, dobrze Ci w czarnych rurkach!!;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ale przygotowałaś materiał,normalnie szacun!!
    wielka robota!
    ja tam lubię duże biodra :)
    a najważniejsze ,żeby wszystko było proporcjonalne,taka klepsydra:)wtedy jest kobieco

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem pod ważeniem włożonej pracy!
    mam takie samo zdanie jak Ty, poza tym bardzo podobną figurę. przez to, że noszę właśnie rurki do tunik, albo rozkloszowane spódnice wielu moich znajomych było w ciężkim szoku kiedy zobaczyli mnie po raz pierwszy w tym roku na wakacjach w stroju kąpielowym!!! byli w szoku, bo nie przypuszczali, że pod tą wąską talią są tak masywne biodra! niestety trzeba z tym żyć. nawet jak ważyłam 53 kg to i tak miałam biodra...
    z drugiej strony wolę po stokroć moją figurę, niż np jabłko, bo ta druga jest o wiele bardziej problematyczna.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! i gdzie te szerokie biodra sie podzialy....albo je dobrze maskujesz albo ich w cale nie masz! No! pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam szerokie biodra, ale... wcale nie zamierzam ich maskować, bo moim zdaniem to jest kobiece i sexy :)


    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  7. super to przygotowałaś

    OdpowiedzUsuń
  8. Według mnie ta spódnica z tym złotym paskiem (rozkloszowana) wyjątkowo źle wygląda i to właśnie ona Cię bardzo poszerza. Ta spódniczka dżinsowa, którą masz do niebieskich kozaków faktycznie nie jest dla Ciebie, ale te 2 pozostałe, w których masz zdjęcia na balkonie są już ok. Jeśli chodzi o długość to wg. mnie nie za dobrze wyglądasz, kiedy spódnica kończy się "w kolano". Dużo lepiej wyglądają Twoje nogi, kiedy spódniczka jest krótsza. Ja jestem szczuplejsza i wyższa od Ciebie, ale również mam szerokie biodra (rozstaw kości)i choćbym była nie wiem jak chuda to i tak kobiece biodra będę miała :( Niestety przez lansowanie ekstremalnie chudych modelek o chłopięcych figurach kobiety wpadają w kompleksy i są niezadowolone z tego, co przecież podoba się facetom - kobiecych kształtów. Pozdrawiam Cię i nie przejmuj się biodrami - jesteś naprawdę ładną laską i wydajesz się być mega sympatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  9. A i jeszcze jedno - sto razy lepiej jest mieć takie biodra jak Ty przy Twojej figurze, niż jak Anja Rubik - sucha kostucha, której szerokie biodra przy wychudzonej sylwetce wyglądają komicznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam sie tylko z czescia- ta dotyczaca waskich, ciemnych spodni i dluzszych kolorowych gor. Nie zgadzam sie co do spodnic. Tak jak juz osoby przede mna pisaly olowkowe spodnice bardzo dobrze wygladaja przy szerszych biodrach, bo podkreslaja naturalne zaokraglenia, a jednoczesnie wydluzaja sylwetke. Rozkloszowane w stylu lat 50, takie do kolan sa bardzo ok, ale krotkie falbaniaste mini (jeszcze z takim pasem na biodrach) jak najbardziej na nie. Takie jak na zdjeciu gdzie masz zgnilozielona spodniczke i czarna gore. Ty wygladasz dobrze, bo jestes zgrabna (serio serio:)-swoja droga fajna stylizacja). Natomiast ja, osoba o wybitnie szerokich biodrach przy dodatkowo waskiej bardzo talii w zyciu bym tego wlozyc nie mogla :).

    A, bardzo piekna jest ta pierwsza sukienka, w kwiaty, tam talia jest tez podwyzszona, co dodatkowo wydluza nogi :)

    A ta jeansowa spodniczka w pasy jest zla nie ze wzgledu na ksztalt, tylko na to, ze chyba jest troche przyciasna i te pasy jakos dziwnie "tancuja" po sylwetce.

    Pozdrawiam i zycze wielu modowych eksperymentow :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, odwaliłaś porządną robotę :) Podziwiam :)
    Ja patrzę z innej perspektywy wagowej i na tych dwóch pierwszych zdjęciach nie widzę tych "bioder" :) Jadnak Cię rozumiem.
    Też mówię TAK rurkom, leginsom z dłuższymi bluzkami, choć wiem, że to nie fason pożądany przy takich problemach.
    Też mi się podobasz w tej kwiecistej sukience. I jak ktoś wcześniej napisał, ołówkowa jest ok, bo podkreśla kobiecość :)
    Bardzo, bardzo podoba mi się ubranie i Ty na przedostatnim zdjęciu, na czarno z topem!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bzdury, bzdury, bzdury. Kto głupi stwierdził, że szerokie biodra należy maskować? Miałam ten problem, gdy schudłam ze 112 kg do 70. Ciągle płakałam, że mam za szeroki tyłek i że źle wyglądam. Mój partner stwierdził, że chyba mi rozum odjęło, bo to właśnie szerokie biodra są jednym z najlepszych elementów kobiecości!!! Zaznaczona talia, wyeksponowane biodra - spódnica tuba do kolan i z wysokim stanem w tym przypadku jest idealna! Zaznaczyć chcę przy okazji, że czym innym szerokie biodra, a czym innym grube uda. Tych drugich absolutnie nie eksponujemy wąskimi spodniami.

    http://static.becomegorgeous.com/gallery/pictures/beyonce-bikini.jpg - tu, Beyonce. Szerokie biodra i wąska talia - wygląda ULTRAKOBIECO!

    Dałyście sobie wmówić, że szerokie biodra to coś złego. Niestety uwierzyłyście w to na Waszą niekorzyść, bo nic tak bardzo nie świadczy o kobiecości, jak figura klepsydry. Wąskie biodra mają FACECI, a Wy jesteście KOBIETAMI, więc na miłość boską, podkreślajcie to, co odróżnia Was od szczupłych dziewczyn bez krągłości, które figurą przypominają nastoletnich chłopców!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, jestem wam super wdzięczna za tak wiele porad i opinii! Przemyślę i zaktualizuję tego posta jak i własne myślenie!:D

    OdpowiedzUsuń
  14. ostatnio odkryłam że również mam problem ze spódniczkami "tubami" ale chyba sama siebie próbuję oszukac i dalej potrafie je nosic... co do spódniczek, nie wyglądasz jedynie korzystnie w ostatniej dżinsowej. w reszcie dobrze!:D i jakoś specjalnie bułeczek nie widzę:) chyba że u siebie xd w rurkach wyglądasz obłędnie, prawdziwa sexbomba!!:) bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadzam się z Tobą w stu procentach!
    A szczególnie jeśli chodzi o "szkielety" - również uważam, że spodnie gorzej wyglądają na pupie, na której nie ma ani grama tłuszcz, niż na tej bardziej okrąglejszej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. swietny artykul zgadzam sie w 100 procentach z Twoimi radami:D
    ba sama stosuje takie bo tez jestem gruszką:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Super post :) Bardzo podoba mi się to jak przeanalizowałaś swoje ciało. Nie masz bardzo szerokich bioder. Masz ładną figurę. Śmiało możesz nosić rurki a i spróbowałabym z ołówkową spódnicą bo znam osoby z szerokimi biodrami, które w takiej właśnie spódnicy i obcasach wyglądają super :) W letniej sukience w kwiatki wyglądasz prześlicznie, napatrzeć się na Ciebie nie mogę :) Wszystkie te sukienki i spódniczki z drugiej połowy posta bardzo dobrze wyglądają na Twojej figurze:) Tak trzymaj;)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. myślę, że rozkloszowane są lepsze. ta infografika http://aniamaluje.blogspot.com/2011/11/wow.html tym bardziej to udowadnia
    :) Twoje zdjęcia pokazują, że masz rację, ja też mam szerokie biodra) ale nie bułeczki, tylko kości biodrowe i to co na nich, zgadzam się zTobą całkowicie, ale od rurek wolę dzwony (chociaż rurki też lubię)

    OdpowiedzUsuń
  19. Najważniejsze to mieć świadomość własnego ciała i akceptować siebie. Wszystkie jesteśmy piękne!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo dobrze radzisz sobie z ukrywaniem "bułeczek". Stylizacja pod którą ktoś ci napisał, że nosisz ją za nisko jest przesadzona. Wyglądasz w tym stroju fantastycznie. Tutaj chciałabym dodać, ze czytam i oglądam twojego bloga od jakiegoś czasu i uważam, że przesadzasz z komentarzami odnośnie swojej figury.
    Chociaż sama miewam gorsze i lepsze dni (wiadomo), to uważam że twoja figura jest bardzo apetyczna i nie należy się przejmować zbytnio naszą wagą. Przecież musimy być różnorodni, a w każdym rozmiarze można wyglądać dobrze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam identyczną figurę!!! Falbanki - nigdy. Masz wcięcie w talii to je wyeksponuj. Kraciasta krótka spódniczka - ok, bluzka do niej - kompletny brak talii. Spódniczka piętro wyżej i będzie ok; Rurki - ok tylko do butów z obcasem; Zielona spódniczka i czarna bluzka - może i biodra są zakamuflowane, ale popatrz wyżej kompletny brak talii i pokazane boczki nad biodrami!!!
    Ogólnie pomysły fajne, ale uważam, że te bioderka to nie jest taka tragedia. Wielu facetów lubi takie kobiece kształty.

    OdpowiedzUsuń
  22. SUPER, SUPER, SUPER stronka !!!
    Kawał dobrej roboty !!!
    Zgadzam się z Tobą !!!
    Pozdrawiam,
    Gruszka

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo dobrze zakrywasz biodra, ja mam szerokie biodra i co do takich sukienek też jestem samego zdania bo to zamaskowuje ale zeby do rurek nosić dłuższą tunike to nie pomyslałam, dzięki ;) bardzo ładnie się ubierasz, w tej kolorowej sukience ci ładnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz:)

Jeśli jesteś anonimowy - podpisz się!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...