Tyruryru, w super humorze po super spotkaniu z Ewunią - piszę oto na blogu. Wakacje miałam, udane, choć nie bez przygód. Ale najważniejsze, że były i że z ukochaną osobą. Na początku września miało to miejsce, kiedy to pogoda była wspaniała. Oto zdjęcia z jednego z kilku pięknych dni. Morze kocham, Pawła kocham - nic więcej mi nie trzeba!
Aha, na prośbę jednej z was piszę co u mnie słychać. Taka aktualizacja. Jestem managerem w McDonaldzie w Kórniku. Szczerze uwielbiam ludzi, z którymi pracuję, niemniej szukam innej pracy, która będzie mi bardziej odpowiadać - pod wieloma względami. Więcej na ten temat na moim rozwojowym blogu KLIK. Od roku mieszkam z moim chłopakiem i uważam, że wyprowadzka z domu była najlepszą decyzją życia. To jak bardzo się rozwinęłam i dojrzałam w tym czasie jest nieporównywalne do jakiegokolwiek innego okresu w moim życiu. A najwspanialszym bonusem jest niewiarygodne poprawienie relacji z rodzicami. Są naprawdę świetne i nigdy dotąd TAK BARDZO nie czułam, że ich kocham i nigdy ich tak nie rozumiałam i nie ceniłam czasu z nimi spędzonego. Świetna sprawa! Etap życia, na jakim jestem, uważam za najlepszy z dotychczasowych i staram się to doceniać.
A teraz retrospeckcja wakacji, cz. 1
Sukienka - Primark
Sandały - Primark
Reszta - sh
W sumie nie "Reszta - sh" bo kolczyki piękne dostałam od mamy chłopaka i strasznie mi się podobają. I nie są z sh tylko z Darłowskiego butku. To naprawdę bardzo miło dostać taki prezent :)
W sumie nie "Reszta - sh" bo kolczyki piękne dostałam od mamy chłopaka i strasznie mi się podobają. I nie są z sh tylko z Darłowskiego butku. To naprawdę bardzo miło dostać taki prezent :)