wtorek, 12 marca 2013

Turkus z panterką

Czeeeeść, is anybody here? Tak jak pisałam na moim drugim blogu (KLIK) zmiany wprowadzone w moim postępowaniu, słowem - proaktywność, działają i choć dają mi dużo radości, mają też skutek uboczny - brak czasu na pewne sprawy! Na szczęście mam teraz tydzień wakacji i mogę nadrobić co nieco. 

Początek marca spędziłam w Hannoverze na Cebicie, narobiłam się nieźle, ale jestem mega zadowolona! Możliwe, że napiszę później o tym więcej, ale póki co pragnę się podzielić tym co następuje: byłam w Primarku! Ach, ale się cieszę! 3/4 mojej szafy to ciuchy Atmosphere z... second handów! Marzyłam, by znaleźć się kiedyś w prawdziwym Primarku i niedawno miałam możliwość. 

Trochę się zawiodłam... Spodziewałam się, że Primark dupę urywa, a fajerwerków jakoś nie było. Niemniej wciąż szczerze uwielbiam ten sklep i mam nadzieję, że nieraz w nim zawitam. 

Kupiłam 3 sukienki, naszyjnik oraz pewną ozdóbkę i wydałam zaledwie 36 euro, więc chyba nieźle, nie?

Na zdjęciach widać co miałam na sobie wczoraj. Sukienka już się na blogu pojawiła, sweterek to jeden z miliona, jakie mam w szafie. Naszyjnik zaś pochodzi z Primarkaaaa i jest póki co ukochanym w mojej szafie! Nieprzypadkowo wybrałam taki kolor, gdyż jest on moim ukochanym już od dawna. Stałam się ostatnio fanką licznych ozdób na nadgarstku, często to praktykuję. 

Na dziś to będzie tyle. Miło mi, jeśli ktoś z WAS o mnie pamięta. Jestem ostatnio mega zadowolona, choć żałuję, że blog poszedł trochę w odstawkę... Pozdrowionka gorące!!!

Trochę wraczek... 

:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...