środa, 30 grudnia 2009

Apetyczny koniec roku :)

Kolejny raz muszę zachwalić restaurację The Mexican w Poznaniu. Już kiedyś pisałam, że kocham to miejsce i nic się nie zmieniło. W ramach pożegnania roku wybrałam się tam z rodzicami na obiad i najadłam się jak bąk :D Spójrzcie tylko na te cudne dania i wystrój!

Burritos de pollo 
 Sernik Zorro 
 
Jeśli chodzi o strój...
Po 1. chciałam zaprezentować kolejny z moich Gwiazdkowych prezentów, czyli bransoletkę składającą się z trzech łańcuchów.
Po 2. bardzo spodobało mi się połączenie granatu z pomarańczem. Odnośnik do kolekcji Versace znalazłam na blogu Styledigger. Ten i ten zestaw zachwyciły mnie:) Mój strój nawiązuje do tej kolekcji tylko i wyłącznie kolorystycznie. Choć u mnie nie występuje typowy granat, a kobalt, natomiast bluzka ma kolor coś między pomarańczowym, a czerwonym.  Kocham ją za ten zwierzęcy wzór i nietoperzowy fason!! Zestaw jest bardzo wygodny i dobrze się w nim czułam. Mam nadzieję, że i wam się spodoba:)


Cobalt blue pants - H&M
Animal printed t-shirt - Topshop
Woolen cardigan - Woolovers
Chain necklace - H&M
Chain bracelet - H&M
Shoes - Don't know
Bag - Don't know

sobota, 26 grudnia 2009

Stars again :)

Słodkiego leniuchowania ciąg dalszy. Wyspałam się za wszystkie czasy, a potem poszłam z tatą na obiad do babci. Wykorzystałam tą okazję, aby założyć dwa z moich prezentów gwiazdkowych:)

Jeśli chodzi o naszyjnik, to mam wątpliwości jak go nosić, mogę go podciągnąć wyżej lub niżej, Myślę, że wybrałam nie najgorzej. Rajstopy w gwiazdki spodobały mi się od razu, gdy je zobaczyłam, teraz jednak wiem, że będą moimi ulubionymi, czuję się w nich świetnie!

Na uwagę zasługuje także marynara, która jest tak świetnie skrojona, że nie mogę się jej nachwalić! Moja mama ma niezliczoną ilość żakietów w szafie, do tego dochodzą moje dwa i spośród nich wszystkich ta prezentowana na zdjęciu jest moją ulubioną. Spódniczka moim zdaniem mogłaby być trochę mniej szeroka, ale mimo to lubię ją. Celowo założyłam ją do tego zestawu, aby nie było tak zupełnie czarno:)

ENGLISH
Today was a lazy day. I got up about 1 pm and then visited my grandmother. It was nice chance to wear two of my presents - amazing necklace and star printed tights. I love them! Black blazer is one of my favourite.  It has perfect shape and is comfortable. I like that skirt too. It has nice shape and colour.

Another lipstick. What do you think?

My brand new nacklace: 
Star printed tights:
That's a terrible picture. My Dad definitely can't take photos:) I added it to show you my whole outfit.

Blazer - Warehouse
Skirt - Hoock
T-shirt - Atmosphere
Heels - New Yorker
Tights - Calzedonia
Necklace - House
Bracelet - from Zakopane

piątek, 25 grudnia 2009

Święta, Święta, Święta!!!

Jestem cała w euforii po wczorajszej wigilii! Rodzinna atmosfera i nieziemskie specjały, z barszczem mojej mamy na czele! Uwielbiam dawanie prezentów, toteż cieszę się niezmiernie z radości moich rodziców!! Wydałam mnóstwo pieniążków, ale bynajmniej nie żałuję!!!! Ja również dostałam piękne prezenty! Te wybrałam sobie sama:
  • Naszyjnik z House'a
  • Bransoletkę z H&M
  • Rajstopy w gwiazdki, a poza tym czarne i szare
  • Kolejną książkę Cooka pt. "Czynnik krytyczny"
Elementem niespodzianki, i to wielkiej, był router od taty. Jak rozgryziemy co i jak, będę miała bezprzewodowy internet w domku.

Zdjęcia fatalnej jakości, bo robione komórką. Niestety mój chłopak wraz ze swym aparatem siedzi nad morzem i spędza Święta ze swoją rodzinką:)

ENGLISH
I'm so excited about Christmas Eve! I love giving presents! That gives me so much fun! I became great gifts from my parents:Braceles from H&M,Necklace from House,Robin Cook's book "Critical" (he is amazing!!!!), Black thigts with silver stars on it, Router. Sorry for bad quality of photos! I don't have any good camera now. 

Jedyne moje zdjęcie w całości. Choć jest kiepskie, pokazuję je bo ładnie widać fason spódniczki i szpilki z poprzedniego posta. W pełni się z Wami zgadzam, że przy czarnych rajstopach tracą swój urok!!


Lubię czasem użyć czerwonej, dość ciemnej pomadki. Na co dzień jednak się w niej nie czuję, bardziej pasuje mi do podkreślenia szczególnej okazji:) 


Moja kurczakowa, mała choinka. Ale zawsze prawdziwa, żywa!!!! I stół, jeszcze przed wigilią.
 
Lace skirt - New Look
Top - I don't remember
Heels - Liberta
Necklace - Bijou Brigitte

niedziela, 20 grudnia 2009

Gwiazdka...

Gwiazdka... czyli Święta Bożego Narodzenia!! Nastrój niesamowity, który udziela mi się już od ładnych kilkunastu dni.  Zakupy świąteczne, ozdabianie domu, aromatyczne potrawy - to jest to! Od 2 tygodni w pracy (a pracuję w restauracji) wyprawiamy jakieś zakładowe wigilie co potęguje tylko moje niecierpliwe oczekiwanie na prawdziwe, rodzinne święta!

Dziś miałam przedsmak Gwiazdki. Mój chłopak jutro wyjeżdża do domu na święta, nad morze, także wręczanie prezentów i symboliczną wigilię zrobiliśmy sobie właśnie dzisiaj, u mnie w domu. Jestem zachwycona, ponieważ dostałam od niego aż dwie książki moich ulubionych autorów:  "Porwanie" - najnowsza powieść Chmielewskiej oraz "Marker" GENIALNEGO pisarza Robina Cooka - polecam z całego serca!!

Miałam ubrać inną sukienkę, która jest moim zdaniem niesamowita, ale jeszcze nigdy nie miałam jej na sobie i gdy dziś ją włożyłam, niestety, źle się w niej czułam. Koniec końców założyłam sukienkę, którą kupiłam w zeszłym roku na połowinki na studiach. Zdecydowałam się na nią w ostatniej chwili przed przyjściem chłopaka, więc jest trochę niedoprasowana... nie zdążyłam, no cóż :)

Spodobał mi się w tej sukience fason, który nie podkreśla za bardzo moich krągłych kształtów. Poza tym ma świetny materiał, srebrny, satynowy, ale z wzorem, który dodaje luzu całemu zestawowi. Ale Crop Town chyba by nie wypuścił typowo eleganckiej sukienki bez żadnego jajca:)

Na fotach nie wyglądam najlepiej, bo winko zrobiło swoje - dziewczę się trochę zmęczyło:P Żeby zrobiło się świątecznie - zdjęcia mojego Gwiazdorka podświetlanego tealightami oraz prezenty - niestety nie pod choinką, bo jej jeszcze nie mam:)


Zbliżenie na materiał. Naszyjnik już wcześniej prezentowany. Ale świetnie się wkomponował w nastrój świąteczny, w końcu składa się z GWIAZDEK. Tak samo jak kolczyki! Oraz moje najlepsze czarne szpilki jakie w życiu miałam. Wyjątkowo wygodne i wyjątkowo ładne. Zrobione są z miękkiej satyny, na platformie - cudo!

Dress - Crop Town
Shoes - Liberta
Earrings - Gift from my friend
Necklace - Bijou Brigitte

Photos in a background - Darłowo
Heart in a background - gift from my boyfriend, bought in Zakopane

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Nareszcie wymarzony futrzak!!

Na początek, chciałabym się ustosunkować do kilku komentarzy, jakie ostatnio dostałam.

"tak przeglądnęłam Twoje stylizacje i się zastanawiam co tu robisz?" -> dziwne pytanie od Anonima... Po pierwsze, szafiarstwo to nie kreowanie trendów i bycie ekspertem w dziedzinie mody, tylko po prostu pokazywanie swoich codziennych outfitów. Więc to właśnie robię! Po drugie, choć nie jestem znawcą mody, to nie uważam, że ubieram się fatalnie, dlatego ten komentarz mnie niesamowicie dziwi.
"legginsy w panterkę ogromnie tracą na urodzie z taką długością spódnicy. Szkoda, że nie zdecydowałabyś się na coś krótszego" -> Zgadzam się, że krótsza spódniczka byłaby lepsza. Niestety moja figura na to nie pozwala:)
"czy ty na pewno jesteś z Poznania? Przecież żaden poznaniak nie powie "starówka", tylko STARY RYNEK" -> Owszem jestem rodowitą poznanianką. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że poznaniacy nie powiedzą nigdy "starówka"... Choć "wiara" czy też "tej" mówię bardzo często:)
"paznokcie sobie dokładniej pomaluj, wyjmij te wsuweczki i pomaluj odrosty a bedzie dobrze" -> nie rozumiem czepiania się paznokci i wsuwek, natomiast jeśli chodzi o odrosty to cóż, są, ale wcale nie duże. Rzecz w tym, że przy ostatnim farbowaniu wyszedł taki za ciemny blond i daje faktycznie niemiły efekt odrostów.

A teraz do rzeczy, czyli dzisiejszego outfitu.

Ostatnio cierpiałam na brak nowych ubrań... Mój chłopak twierdzi, że od pół roku nic nowego sobie nie kupił i jakoś nie ma problemu, ale myślę, że wszystkie kobietki mnie zrozumieją! Na szczęście w środę wyskrobałam trochę czasu i pobiegłam do ulubionego sh, a los się do mnie uśmiechnął!! Na dzisiejszych fotach przedstawiam dwie nowe zdobycze z tamtego polowanka czyli sweterek i buty:) Ale od początku.

Spódniczkę mam już z 2-3 lata, kiedyś nosiłam ją non stop, teraz tak raz na 2-3 tygodnie, ale nadal ją lubię. Mam ją jeszcze z czasów, gdy kreowałam się na taką trochę rockową dziewczynę. Sympatia do muzyki mi absolutnie pozostała, natomiast w ubiorze cenię coraz bardziej kobiecość.

Sweterek urzekł mnie od pierwszego wejrzenia. Ma świetne futerko, o jakim marzyłam, do tego niebanalny kolor (nie jestem pewna, czy go dobrze widać na zdjęciach, jest on taki niebiesko-zielony, morski). A ponadto jest cieplutki i ma dłuuugie rękawy. To jeden z moich najlepszych lumpexowych łupów!!

Na ilość butów na porę od wiosny do jesieni nie narzekam. Natomiast z butów na zimę miałam tylko prezentowane już beżowe, płaskie "saszki", jak je ktoś nazwał oraz czarne botki i kozaki na obcasach. Brakowało mi niesamowicie wygodnych czarnych butów na płaskiej podeszwie. I udało się! Wypatrzyłam fajne, proste kozaki na małym kliniku i jestem z nich super zadowolona. Pasują praktycznie do wszystkiego i to się liczy.

Przy okazji pożalę się, że na wspomnianych, środowych zakupach wypatrzyłam FIOLETOWE, ZAMSZOWE, POWYŻEJ KOLANA, ŚLICZNE KOZAKI. Mało nie umarłam jak się okazało, że za duże :(((( Były idealne :(

Lakier do paznokci kupiony już w przed wakacjami, dość często używany przeze mnie, okazał się świetnie pasującym dodatkiem do mojego nowego cudeńka - sweterka :) W uszach mam bardzo cenne kolczyki, bo dostałam je od mamy, która sama nosiła je jak była młoda. Także vintage:)
Fur sweater - Dunnes stores, sh
Shoes, skirt, t-shirt - sh
Earrings - vintage

piątek, 11 grudnia 2009

Panterka

Kiedyś kupiłam sobie panterkowe leginsy z myślą, że będą pasować fajnie do jednej konkretnej sukienki. W domu okazało się, że w ogóle nie pasują, w sukience się nie czułam, a leginsy wylądowały na półce w szafie na długie tygodnie. Widziałam identyczne u Lumpexoholiczki, która niesamowicie połączyła je z szarą bluzą.

Ponieważ panterka to jeden z moich ulubionych motywów, nie mogłam dopuścić, by rzeczone leginsy przeleżały w szafie nie wiadomo ile lat. Tak więc wymyśliłam coś takiego. Żaden szał, ale dobrze się w tym stroju czułam. Co ciekawe, mówi się, że wzory pogrubiają nogi, a ja szczerze mówiąc mam wrażenie, że w tym przypadku wprost przeciwnie:) Choć krótszej spódniczki na pewno bym nie założyła.

Chciałabym także zwrócić waszą uwagę na bransoletkę - była jedną z moich ulubionych, jak nie ulubioną! Była, bo we wtorek przypadkiem mi spadła i roztrzaskała się na 4 kawałki ;( A przy okazji - choć lubię różne lakiery do paznokci, również te intensywne, kolorowe, to jednak czarny jest moim najukochańszym!! 
 
 
 Shoes, skirt, cardigan - sh
Leggings, bracelet -  New Yorker
Earrings - H&M
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...