Kiedyś kupiłam sobie panterkowe leginsy z myślą, że będą pasować fajnie do jednej konkretnej sukienki. W domu okazało się, że w ogóle nie pasują, w sukience się nie czułam, a leginsy wylądowały na półce w szafie na długie tygodnie. Widziałam identyczne u Lumpexoholiczki, która niesamowicie połączyła je z szarą bluzą.
Ponieważ panterka to jeden z moich ulubionych motywów, nie mogłam dopuścić, by rzeczone leginsy przeleżały w szafie nie wiadomo ile lat. Tak więc wymyśliłam coś takiego. Żaden szał, ale dobrze się w tym stroju czułam. Co ciekawe, mówi się, że wzory pogrubiają nogi, a ja szczerze mówiąc mam wrażenie, że w tym przypadku wprost przeciwnie:) Choć krótszej spódniczki na pewno bym nie założyła.
Chciałabym także zwrócić waszą uwagę na bransoletkę - była jedną z moich ulubionych, jak nie ulubioną! Była, bo we wtorek przypadkiem mi spadła i roztrzaskała się na 4 kawałki ;( A przy okazji - choć lubię różne lakiery do paznokci, również te intensywne, kolorowe, to jednak czarny jest moim najukochańszym!!
Shoes, skirt, cardigan - sh
Leggings, bracelet - New Yorker
Earrings - H&M
Legginsy są świetne, całość wygląda ok, choć każda rzecz z osobna faktycznie odrobine nudna (oprócz legginsów)
OdpowiedzUsuńO jak mi miło;)
OdpowiedzUsuńa Ty świetnie wygladasz w tych drapieżnych leginsach....
Idealny przykład na to, że zwierzęcy wzór z kazdego, nawet najprostszego zestawu, zrobi efektywna kreacje :)
OdpowiedzUsuńpaznokcie sobie dokładniej pomaluj, wyjmij te wsuweczki i pomaluj odrosty a bedzie dobrze :))
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o rajstopy- swietne!
OdpowiedzUsuńhttp://www.barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/
generalnie całkiem ładnie, ale dla mnie legginsy w panterkę ogromnie tracą na urodzie z taką długością spódnicy. Szkoda, że nie zdecydowałabyś się na coś krótszego ;)
OdpowiedzUsuńFajne legginsy )
OdpowiedzUsuńTak drapiezne leginsy bardzo fajny pomysl, ja tez widzialam je u kogos na blogu i sama pokusialam sie o kupno:Ppozdrawiam
OdpowiedzUsuńcos Ci te outfity nie bardzo wychodzą
OdpowiedzUsuńbransoleta jest mistrzowska
OdpowiedzUsuń