Piszę do was niemal słysząc Stinga na stadionie Lecha. Tak, mieszkam bardzo blisko tegoż! O ile się orientuję, jest to pierwszy stadion już gotowy na Euro 2012. Jeśli ktoś nie kojarzy - Sting właśnie występuje na Wielkim Otwarciu. Cieszę się niezmiernie, jestem dumna itd. choć piłkę nożną mam głęboko w ... . Ale serio, zawsze czuję dreszczyk emocji, gdy moje osiedle zapełnia się nadprogramowymi autami, trawniki zamieniają się w parkingi, tłumy niebiesko-białych przemierzają chodniki z ambitną pieśnią na ustach ("Legia to stara k..."), nie da się przejść przez pasy, albowiem panowie milicjanci kierują ruchem, pięć do dziesięciu lodówek, że się tak wyrażę, zdobi wzdłuż każdą ulicę niedaleko stadionu.... To takie ekscytujące, gdy Kolejorz gra! Aha!
Dziś mam wisielczy humor i sama nie wiem co jest serio, a co nie. Przepraszam. Moje życie się wali, a może się nie wali, okaże się niebawem. Śmiać mi się chce, a właściwie to chce mi się płakać.
Wczoraj byłam na chrzcinach mojego nowego siostrzeńca. Do kościoła nie chodzę, więc wykorzystałam miły czas mszy na kilka fot. Następnie udałam się do siostry na Wielkie Żarcie. Chrzciny są fajne, pod warunkiem, że to nie JA mam tyle dzieci. Brawa dla mojej siostry za trzeciego noworodka. Mi 2 by starczyły!
Byłam ostatnio u fryzjera. Pani zrobiła mi ISTNĄ MASAKRĘ na głowie, miałam ochotę wybić wszystkich fryzjerów świata. Miłe dziewczę w innym salonie fryzjerskim dzień później uratowało mi fryzurę, choć moja droga koleżanka Hania twierdzi, że wyglądam jak pół dupy za "krzokiem". Ja twierdzę, że jest zajebiście. Enjoy.
Ciuchy, których nie znacie:
Szpilki - numer za małe ale co tam, śliczne są, całe w cekinach. Jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby zrobić im fotę - M.MILANO
Bluzka - bez rękawów, za to z dekoltem. Babcia była oburzona, że świecę cyckami, ale mi i mamie się podobało i to się liczy - firma jaka jest, taka jest (metkę odcięłam i zapomniałam)
Resztę znacie:
spódnicę (gniecie się, no i co z tego, prasowałam przed wyjściem!) - STĄD
pasek - STĄD
sweterek - STĄD
marynarę - STĄD
bardzo podoba mi się kolor spódnicy połączony z klasyczną górą, jeśli chciała byś zacząć zarabiać na reklamach na Twoim blogu zapraszam do mnie na bloga, wystarczy kliknąć w baner NetSales i się zarejestrować.
OdpowiedzUsuńnie,no fryzurka jest spoko!
OdpowiedzUsuńa ja się wczoraj dowiedziałam ze bede chrzesna i choć nawet nie wiem kiedy to bedzie, to już się przejmuje;)
OdpowiedzUsuńfajne połączenie klasycznej góry i zajarzystej spódnicy :) osobiście zrezygnowałabym z kolczyków. Bardzo ładnie Ci w tej fryzurce :)
OdpowiedzUsuńfryzurka idealna dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńPolecam Tobie fryzjera w Pasażu Różowym na św. Marcinie. Studio nazywa się chyba "modna fryzura", ale pewna nie jestem.
OdpowiedzUsuńJa boję się fryzjerów, bo żaden nie potrafi zrobić z moimi włosami tego czego bym oczekiwała.
Ale Sławek... on jest po prostu boski!!! Wie wszystko, tnie cudnie i co najważniejsze - ułożysz sama włosy. Umyjesz, wysuszysz i one będą wyglądały tak jak po wizycie u niego.
Polecam, warto wydać te 65 zł raz na jakiś czas:)
P.S.
OdpowiedzUsuńten salon jest bliżej wyjścia na ul. Taczaka, a fryzjer nazywa się Sławek Stawarczyk.
fryzurę zdecydowanie uratowano, bardzo mi się podoba, kolor spódniczki też. ale zmniejszyłabym ilość biżuterii;)
OdpowiedzUsuńSpódnica daje po oczach :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz bardzo ładnie w tej fryzurze, ja natomiast nie preferuję takiego obcięcia z tyłu, że wyraźnie widać krótkie i pod spodem dłuższe cieńsze.
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzura ;)
OdpowiedzUsuńSpódniczka jest urocza <3
no pięknie! taki przyjemy blog, że aż się wychodzić nie chce:)
OdpowiedzUsuńco do bucików z boku, też mi się bardzo bardzo podobają! całą kolację (łącznie z ciasteczkowymi) mogłabym mieć:))
spódnica jest świetna:)
OdpowiedzUsuńnie martw się niczym bo następny dzień i tak musi przyjść.... może lepszy:P
rewelacyjna spodniczka i jej kolor:) mrrr obłedny:D
OdpowiedzUsuńjestes bardzo ladna dziewczyna, fajnie byloby Cie zobaczyc w jakichs luzniejszych rzeczach.
OdpowiedzUsuńjestem na nie, jesli chodzi o dodatki- broszka z perelka+cwiekowe kolczyki+lancychowe naszyjniki? za duzo, nic do siebie nie pasuje.
w.
Cześć,kiedy będzie nowy post?;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
świetnie przełamujesz zestawy elementem w innym kolorze typu spódniczka, czy rajstopy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
DaisyLine
http://daisyline.blogspot.com/
jak dla mnie, to najfajniejszy strój z całego bloga :) czarne buty, czarne hosiery, fajny dekolt - extra!!
OdpowiedzUsuń