Choć połączenie fioletu i turkusu jest dość hmm rzadkie z tego co widzę na ulicach i blogach, ja jakoś zawsze miałam do niego słabość.
Po drobnych zmianach krawieckich dużo chętniej noszę tą spódniczkę w kratkę. Jak widzicie w załączonym linku nosiłam do niej zwykle czarne ubrania, jednak dziś naturalnie zrobiłam inaczej. Bluzeczka z uroczą falbanką jest w kolorze bladziutko turkusowym. Właściwie jest to krótka tuniczka, ale świetnie się sprawdziła wsadzona w spódniczkę. Kardiganów w najróżniejszych kolorach mam w szafie pełno i w związku z marcową akcją bez czerni staram się je eksploatować. Dziś padło na fioletowy z jasnofioletową, błyszczącą nitką.
Miałam ogromny problem z torebką, koniecznie potrzebuję jakiejś średniej wielkości czarnej i/lub fioletowej. Fiolet to w ogóle jeden z częściej noszonych przeze mnie kolorów, więc wypada mieć dostosowaną do niego torbę. Ta którą na dziś wybrałam dopasowała się całkiem nieźle, ale już mi się mocno znudziła. Buty standard - grr już nie mogę z nimi, nie dość, że mi się znudziły to jeszcze są mocno podniszczone. Jednak deichmann cudów nie produkuje! Rajstopy w gwiazdki mają już ponad rok. Pokazywałam je tuż po zakupie tu. Na szyi mam srebrny łańcuszek z różnymi przywieszkami, w tym z kamieniem turkusem, którego zakupiłam laaaata temu w Darłówku.
Zdjęcia zrobione podczas spotkania w akademiku i podczas mini blogo-spaceru. Mam już kolejne zdjęcia na blog, tym razem z prawdziwego spaceru, długiego, których ostatnio mam sporo. A to dlatego, że wstyd w taką pogodę siedzieć w domu/pomieszczeniu!! Dziś niestety się nie udało, gdyż źle się czułam i wolałam płaszczyć tyłek. Co nie do końca jest prawdą bo ugotowałam chłopakowi pyszny obiad i miałam z tego dużą frajdę :] Dla zainteresowanych były to kawałki kurczaka w miodzie z chili i musztardą. Oczywiście mój własny przepis, zawsze wszystko sama wymyślam :)
Makijaż oczywiście musiał również być pod kolor, także użyłam morskiego i fioletowego cienia oraz czarnego eyelinera. Niestety nie bardzo umiem fajnie sfotografować makijaże, dlatego na razie lepszych zdjęć nie będzie, uczę się :)
Wiem, że to ostatnie zdjęcie jest ciemne i dlatego kiepskie, ale podoba mi się na tyle, że postanowiłam je na blogu umieścić :)
Spódniczka - sh (a|wear)
Top - sh, (Sasha)
Sweterek - sh (Atmosphere)
Rajstopy - Calzedonia
Buty - Deichmann
Torba - H&M
Bransoletka - z Zakopanego
Muszę przyznać, że masz niesamowitą zdolność łączenia pozornie niepasujących rzeczy w idealnie zestawioną całość :) Śliczna ta spódniczka.
OdpowiedzUsuńTeraz będzie Ci coraz trudniej znaleźć fajne kozaki, czy botki ze względu na wiosenne już kolekcje w sklepach :( Chyba, że trafisz na dobrą wyprzedaż, czego Ci z całego serca życzę ;)
zestaw ciuszkowy świetny :-)
OdpowiedzUsuńjedynie torebkę bym zmieniła :)
`siem. jestem poppy ;>
OdpowiedzUsuńchciałabym cię poznać, fajnego bloga prowadzisz ;**
wpadnij do mnie, jak dodasz się do obserwatorów to na pewno się odwdzięczę ;>
pozdrawiam, xoxo
OFFICIAL BLOG POPPY
U mnie to połączenie było częste i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie to ja już lato czuję! :D
OdpowiedzUsuńDługo mi się wydawało,że turkus z fioletem nie bardzo... Ale chyba zmieniam właśnie zdanie... :)
OdpowiedzUsuńpołaczenie kolorów extra,przyznam że sama bym nie wpadła na to :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje wyczucie gustu, ale nade wszystko umiejętność łączenia na pozór nie pasujących do siebie kolorów, chociaż jak się potem okazuje, tworzą one zgrany duet! :)
OdpowiedzUsuń♥♥♥
Zastanawia mnie, co studiujesz? :)
Ależ z Ciebie śliczna dziewczyna! :)
OdpowiedzUsuńTylko jedno proszę- "tę" sukienkę, nie "tą" ;)
masz świetny gust i świetnego bloga!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
fajna torba :)
OdpowiedzUsuńale slicznie! wiosnaaaa :)
OdpowiedzUsuńfajna stylizacja :) wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
bede Cie miec na oku:) obserwuje!
OdpowiedzUsuń