niedziela, 25 grudnia 2011

Prezenty, świąteczne stroje i świąteczna gadanina

Witam Was kochani w ten piękny dzień. Chciałabym pochwalić się przecudownymi prezentami, jakie wczoraj dostałam, a także pokazać kilka zdjęć z wczorajszego i dzisiejszego dnia. Mam nadzieję, że spędzacie ten czas cudownie! Mam ochotę sobie trochę "pogadać", więc będzie dziś dużo tekstu. Jak nie macie ochoty czytać, to chociaż przejrzyjcie zdjęcia ;)

Jak widzicie choinkę mam kurduplawą, ale nie przeszkadza mi to, przyzwyczaiłam się. Mieści pod sobą na pewno nie mniej darów niż wieeelka na 2m! Bardzo lubię ten kącik, jest prawdziwie świąteczny. Jak zwykle nie mam wiele zdjęć, gdyż ja robię za rodzinnego fotografa. Na tym poniższym wyszłam jakoś niekorzystnie, ale co począć, pamiątka jest. 
Wczoraj miałam na sobie tę samą sukienkę co rok temu (klik), dopięłam tylko kwiatka i zmieniłam biżuterię. Bardzo ją lubię, jest odświętna dzięki welurowi, a na dodatek strasznie wygodna i mięciutka. I na jeszcze jeden dodatek: kupiłam ją jakieś 3-4 lata temu podczas likwidacji jednego sh za 1zł!! Jeden z moich topowych łupów!

To co znalazłam pod choinką w większości mnie nie zaskoczyło. Dostałam od rodziców trochę pieniędzy już na początku grudnia i miałam za zadanie kupić sobie prezenty. Może to trochę pozbawione ducha, ale z różnych przyczyn tak jest po prostu lepiej. Elementem zaskoczenia była świeca zapachowa od taty (to jest mój konik ostatnio) oraz olejek do kąpieli i słodycze (no i po co, dupa tylko rośnie:P) od mamy.

Biżuterię, rajstopki, pomadkę i pędzel do makijażu wybrałam sobie sama. Zostało mi jeszcze 80zł z puli od rodziców, stąd ten niebieski "bon towarowy". Nigdy nie kładziemy pod choinką pieniędzy, jak już drukujemy sobie właśnie takie "bony" - jest to dużo sympatyczniejsze i bardziej świąteczne rozwiązanie.

Urzekła mnie ta opaska z "zamkiem" i inne gadżety. Pierścień czacha to dość spontaniczny zakup. Były czasy, że bardzo chciałam taki mieć, ale jakoś nie mogłam trafić na ładny, albo jak trafiłam to akurat nie miałam kasy... wiece, no nie wyszło nigdy. Teraz już mnie tak do czaszek nie ciągnie, ale ten pierścień mi się strasznie spodobał i kupiłam go chyba bardziej z sentymentu do dawnych czasów. Czasem nadal lubię się ubrać bardziej na rockowo, szczególnie zimą to zauważam. Latem kwiatki i falbanki, zimą ćwieki, czerń... :] Pomadek ulubionych mam w domu 3, używam ich na zmianę, ale czułam potrzebę zakupu jakiejś neutralnej (broń Boże nie nude, w takich wyglądam jak śmierć!). Niewiele myśląc sięgnęłam po sławne Airy Fairy, bo podobno pasuje każdemu. No, przyznam, że na razie nie czuję się w tym kolorze, ale kto wie, wszystko jest kwestią przyzwyczajenia podobno.

Dziś dzień świąteczny, więc mimo, że siedzę w domu ubrałam się odświętnie. Nic szczególnie odkrywczego, ot typowo galowy strój. Koszula jest moją ulubioną m.in. dlatego, że nie jest zbyt prosta i banalna i świetnie leży. Spódniczki chyba jeszcze wam nie pokazywałam, choć mam ją już dość długo. Buty niestety nie należą do wygodnych, ale przy rodzinnym stole mogę się ewentualnie przemęczyć. Są całe pokryte cekinami, więc pięknie wyglądają na nodze. Bransoleta, na którą zrobiłam zbliżenie jest dla mnie bardzo cenna, ponieważ jest jeszcze z czasów młodości mojej mamy!

Bardziej wart uwagi jest mój makijaż, któremu poświęciłam trochę czasu. Ostatnio wciąż malowałam się identycznie, dziś zapragnęłam pobawić się w coś innego (tudzież wypróbować nowy pędzel). Ostatnio bliska osoba doceniła moje umiejętności makijażowe (które, bądźmy szczerzy, są może troszkę powyżej przeciętnej zaledwie) i poprosiła mnie o pomoc w makijażu ślubnym. Przejęłam się tym nie na żarty i już się stresuję, mimo, że do tego dnia jeszcze 4 miesiące. Niemniej postanowiłam trochę poćwiczyć na sobie samej, bo mam wrażenie, że wyszłam z wprawy robiąc li i jedynie kreski eyelinerem każdego dnia! No, więc chyba nie wyszło mi źle, prawda?

Na koniec chciałabym zwrócić uwagę na kolczyki. Pewnie zdecydowana większość z was posiada tonę biżuterii z sieciówek i innych sklepów, dość powiedzieć, że po prostu biżuteria ta nie jest wykonana z metali szlachetnych i majątku nie kosztuje. To samo dotyczy mnie! Postanowiłam podkreślić wyjątkowość świąt cudownymi kolczykami, które dostałam na Balu Absolutoryjnym od mojego roku, z całą pewnością do sieciówkowego chłamu nie należącymi (są z Apartu). Na uszach wyglądają dużo piękniej niż w pudełku i czuję się w nich wyjątkowo :)


Koszula, spódniczka, buty - sh (a jakże!)

Na koniec chciałabym serdecznie podziękować Czytelniczce za przepiękny komentarz pod ostatnim postem! Jesteś anonimowa, więc nie mogę Ci nigdzie odpisać. Odezwij się może na maila, co? Będziesz mniej anonimowa:) Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. moim zdaniem choinka jest świetna bo ma swój urok!:)
    ślicznie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. piekny masz cien do powiek! sliczne prezenty!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny makijaż, możesz byc z siebie dumna :)
    Ha- dostałam taką samą czekoladę :D
    I oglądałam też tą bransoletkę w Housie :P
    I też kupiłam sobie część prezentów od Rodziców pod choinkę sama, ale były też niespodzianki :P
    POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w tym roku też miałam karłowatą choinkę i nie czułam się zachwycona z tego powodu. Twoja przynajmniej żywa. A właśnie taka zawsze mi się kojarzyła z magią Świąt. W przyszłym roku już tego błędu raczej nie popełnię.
    Kupowanie sobie samej prezentów ma dużo plusów. Też zawsze z jeden sama sobie kupuje ;)
    Pięknie wyglądałaś. W obu kreacjach. Śliczny makijaż.
    A kolczyków faktycznie tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! Wygrałaś rozdanie! Szczegóły opisałam w komentarzu do posta http://swiatasi.blogspot.com/2011/12/rozdanie.html


    Proszę napisz mi szybko maila :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejuniu, jak ja Cię lubię czytać:) Wszystkiego najlepsiejszego po Świętach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. pięknie:)

    zapraszam na rozdanie 100zł
    www.styliowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. super blog, świetnie się czyta :)
    pozdrawiam i zapraszam również do mnie:
    http://malinowa-fashion.blogspot.com/
    obserwujemy ?

    xoxo

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz:)

Jeśli jesteś anonimowy - podpisz się!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...