sobota, 5 marca 2011

Niniejszym ogłaszam marzec miesiącem bez czarnego!! + acid wash skirt - DIY

Hej :) Dziś na blogu dwie rzeczy. Po pierwsze, jak tytuł wskazuje, rozpoczynam miesiąc bez czarnego. Nie wierzę, że uda mi się czerń wyeliminować całkowicie (nawet nie chciałabym), na pewno będę ją nosić, jednak postanowiłam sobie, że w marcu na blogu pojawią się zestawy kolorowe. Wiosna idzie, wszędzie się robi pięknie, powietrze cudownie pachnie, a spacer bez czapki sprawia ogromną przyjemność! Porządki wiosenne w szafie uświadomiły mi, że mam więcej kolorowych ciuchów niż czarnych, a niemal wcale ich nie noszę. 

Czerń w miesiącu bez czarnego może pojawić się:
  * na butach
  * w płaszczu
  * w dodatkach typu pasek, bransoletka itp. 
  * jako element, część, nadruk jakiegoś ciucha np. topu

Postaram się umieścić w tym zakresie około 5-6 postów. 
Ktoś się przyłączy? :D

Druga rzecz na dziś, to zdjęcia z początku stycznia, ze spacerku. Chodziło o to, żeby było wygodnie! Buty DIY, po usunięciu ćwieków zostały już wywalone, bo stwierdziłam, że są za bardzo zniszczone. Napiszcie proszę co sądzicie o spódniczce DIY. Zastanawiam się, czy może zostać taka długość czy jeszcze ją skrócić? Ze względu na moje kształty wolałabym, żeby już krótsza nie była, ale jeśli powiecie, że trzeba to trzeba;)

Tak oto wyglądała owa spódniczka kiedyś, kiedyś. Właściwie nie wiem, dlaczego mi się podobała.... 

A tak oto wygląda teraz :)




Spódnica - sh, DIY
Bluza - sh
Płaszcz - sh
Torebka - sh
Buty - sh, DIY
Kolczyki-ćwieki - Cropp

10 komentarzy:

  1. o Plaza! Mieszkam prawie obok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz wygląda o wiele lepiej! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna ta nowa wersja! Też ostatnio próbuję na kolorowo. A można jeszcze dorzucić do dozwolonej listy czarne rajstopy? ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic mi się nie podoba. Niestety :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebiście Ci wyszła ta przeróbka; ja bym jeszcze trochę tę spódnicę skróciła, tak z 5 cm:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja musiałabym zrobić miesiąc z czernią :)) bo częściej chodze właśnie kolorowo ubrana.

    obie wersje spódniczki sa bardzo fajne!
    mam podobną kieckę,powiedz jak udało Ci się uzyskac taki efekt? polewałam wybielaczem i ani drgnęło

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o wersję spódnicy przed przeróbką - masz rację, że ją przerobiłaś. Wydaje mi się, że do Ciebie w ogóle nie pasuje. Taki typ jest chyba dla trochę starszych osób :)
    Po przeróbce wygląda rewelacyjnie, choć moim zdaniem lepiej by wyglądała krótsza.
    Nie obraź się, ale coś mi w tym zestawie ( z nową kiecką) nie siedzi. Wydaje mi się, że czerń trochę ją przytłacza. A może ta sportowa bluza do reszty nie pasuje?

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda zdecydowanie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wybrałam Cię na moim blogu do kontynuacji zabawy. Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też bym ją sróciła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz:)

Jeśli jesteś anonimowy - podpisz się!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...