niedziela, 12 grudnia 2010

On the edge

Blogi szafiarskie opierają się na zdjęciach, bo trudno by było inaczej. A z tym u mnie ostatnio jest problem, niestety... Ale, ale to się niedługo zmieni!! Już nie mogę się doczekać! Tymczasem zaspokajam swoją potrzebę blogowania za pomocą fot z komórki. Czaaad xD

Okazja? Urodziny babci. Nie chciałam się jakoś specjalnie ubierać, ale dzisiaj było dość ciepło i suchawo, więc pomyślałam, że skorzystam z okazji i założę sukienkę... I dobrze zrobiłam! Bo ja przychodzę do babci, a tam pełno ludzi (nie spodziewałam się), wszyscy w garniturach, koszulach... W dżinsach nie czułabym się najlepiej!

Wiecie, że ja się specjalnie nie podniecam najnowszymi trendami itd. ale ostatnio gdzieś mi mignęło, że modny welur jest. No to sobie przypomniałam, że mam takową sukienkę i w zasadzie bardzo ją lubię. Fajnie się mieni na czarno-srebrno, coś tam widać na tych szałowych komórko-fotach. Do tego bluzka, którą pozytywnie komentowaliście (z TEGO posta), podobnie jak naszyjnik. Ponadto tadaaam, oto moje pierwsze i zapewne jedno z niewielu DIY jakie w życiu mi się przytrafią, mianowicie buty nabijane ćwiekami ze starego paska. Mogło być lepiej, ale i tak uważam, że jest super, jak na moje zdolności. No i z niefajnych butów (np. TU i TU widać), zrobiły się czadowe :] Skarpety srebrno-granatowe z jakiegoś sklepu na Półwiejskiej.

Aaaa, i na koniec najważniejsze!! Właściwie odkąd sobie przypomnę, zawsze chciałam takie coś mieć i NAPRAWDĘ nie rozumiem, dlaczego kupiłam dopiero w zeszłym tygodniu. No idiotyzm! Natomiast od tego czasu, noszę to absolutnie codziennie, do wszystkiego i zawsze. Tadadam, moja nowa pieszczocha :]

Aha, te dwa zdjęcia robiłam zanim się przebrałam do babci, ale mi się podobają, więc i na blogu znalazło się dla nich miejsce :]

17 komentarzy:

  1. łaaaaaaaaa sukienka kosmiczna<3

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zawsze ślicznie :)
    a przy ubieraniu się do babć panują 2 zasady:
    ubieramy się, żeby nery nie były na wierzchu, a tak, żeby rozpęte od przejedzenia spodnie nie rzucały się w oczy ^^,

    przynajmniej to moje 2 zasady ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a i jeszcze: też zawsze się cieszę jak się okazuje, że od jakiegoś czasu ma w szafie coś to jest aktualnie trendy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boska ta kiecka. Dla mnie welur jest nr 1 tej zimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądasz przepięknie, zestaw jest świetny! Podoba mi się Twój styl i fryzura :)
    I brawa za genialne ozdobienie butów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. buty chyba troszke przyniszczone. Na pierwszy rzut oka wyglada jakby to była sukienka z rękawami, ale jak sie przyjrzałam to kiepsko to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  7. faktycznie sukienka wygląda jakby miała rękawy:) fantastycznie w niej wyglądasz:)
    a ja nie znoszę weluru mam potworne ciarki gdy go dotykam:D

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczną masz fryzurkę !!!

    nie ma to jak urodzinki babci,mnie takie coś rozczula !
    świetnie wyglądałaś,babcia chyba była dumna,co..
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piekna sukienka i twoja pieszczocha tymbardziej
    miałam kiedys słabostke do takich rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  10. sukienka jest piękna, a Ty w niej wyglądasz super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. powtarzam sie ale swietnie Ci w tej "drapieznej" wersji :)
    jak mialam lat -nascie strasznie marzyl mi sie kolczyk w nosie....

    OdpowiedzUsuń
  12. ja bardzo lubię welur :) świetna sukienka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna masz fryzurę, pasuje Ci, ale strók całkowicie do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  14. świetną masz tą bransoletkę !


    jeśli chcesz napisz u mnie komntarz i obserwuj ;*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz:)

Jeśli jesteś anonimowy - podpisz się!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...