piątek, 1 lutego 2013

Sugar skull sowa - moje nowe cudeńko!

Był boom na naszyjniki - sowy. Ja, jak to ja, szybko zaczęłam mieć odruchy zwrotne na widok jakichkolwiek sówek, gdyż tak już mam, że wszelkie trendy mnie odrzucają, zwłaszcza jeśli WSZYSCY coś tam noszą. Więc nie miałam parcia na naszyjnik sówkę, choć uważam, że są urocze. 

Poszłam sobie, prawda, do Kosmeterii celem nabycia prezentu dla cioci i oczywiście musiałam przejść koło działu z biżuterią. Popatrzyłam, popatrzyłam i ufff nie ma nic co by mnie zachwyciło, portfel bezpieczny! Spędziłam jakieś 15 minut szukając prezentu, a następnie udałam się do kasy. Stoję w kolejce, a tam... stojak z biżuterią. Obracany. Na jednej stronie nic fajnego, obracam, na kolejnej nic fajnego, uff,  obracam, JEBS, widzę tę sowę!! Ale jest nadzieja, coś mi się kojarzy, że na tym stojaku mieli często przeceny, patrzę nieśmiało na metkę... i jakiż spotkał mnie zawód - brak przeceny, koszt 20zł! A ja już na oparach do kolejnej wypłaty ciągnę!

Rada, nie rada, sowę musiałam nabyć, gdyż zawładnęła moim sercem. Jest absolutnie najpiękniejszym sowim naszyjnikiem jaki widziałam i na szczęście różni się bardzo swoim stylem od reszty widywanych WSZĘDZIE (bleee). Kojarzy mi się z sugar skull, czyli motywem, za którym bardzo przepadam. Nie pogardziłabym podobnym tatuażem. Też wam się podoba?

Dzisiaj byłam u rodziny we Wrześni, a naszyjnik zainspirował mnie do skomponowania kolorowego stroju. Najbardziej lubię łączyć żywe barwy z czernią, co też dzisiaj uczyniłam. Kwiatki były tylko wisienką na torcie (a raczej wiosną na głowie). Makijaż w moich ulubionych, fioletowych odcieniach. 

Spędziłam super miły dzień, najadłam się jak bąk, zrelaksowałam, a teraz uciekam odpoczywać, bo się w brzuszku źle ułoży. Czołem!

NIE TAK PRĘDKO!! 
Proszę mi tu polubiać, bo się bez kitu obrażę! O! KLIK NA FEJSBUCZKA

ZAPRASZAM RÓWNIEŻ DO NABYWANIA ODZIEŻY: KLIK. Fajne ciuchy, naprawdę! Tylko mi za małe :(

Teraz już możemy się pożegnać, bye bye!

Korzystając z chwili nudy w aucie pstryknęłam sobie samojebkę, że się tak wyrażę, i tym sposobem odkryłam, że w w takich warunkach oświetleniowych świetnie wychodzi makijaż! Widać kolorki i w ogóle!

Wszystko second hand ofkors
Poza biżuterią - Kosmeteria
I kwiatkami - H&M

10 komentarzy:

  1. Piekne kolorki sówki
    Super
    Buziaki Ewa
    zapraszam do wzajemnej obserwacji

    OdpowiedzUsuń
  2. Och sowa jaka ty Boska!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładne kolory:) sówka śliczna!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię nosić tego co wszyscy dlatego nie mam naszyjnika, kolczyków ani pierścionka z sówką ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super naszyjnik ! :) niebanalny :)
    ja dostałam kolczyki- sowy na Dzień Kobiet w tamtym roku od narzeczonego. I chociaż też ten motyw sów wydawał mi się oklepany kolczyki noszę z wielką radością !
    Piękne masz te włosy, kolor <3
    Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętasz naszą rozmowę o tym czego za dużo? ;)
    Właśnie o sowach jako naszyjnikach zapomniałam Ci powiedzieć :)
    Fajnie, że też to zauważyłaś :)

    Ale ta jest naprawdę inna i sama taką chętnie bym nosiła!
    Fajny zestaw, niebanalny, miły dla oka. Ciekawa gra kolorów i fajnie współgra z sową :)

    Jak Ci się ta sowa znudzi to... ja pierwsza :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie zauważyłam to zdjęcie tu obok, gdzie siedzisz przy wodzie w pomarańczowej spódnicy... do niej super latem będzie ten naszyjnik pasował :)

    OdpowiedzUsuń
  8. podoba mi się tu nie sądziłam że wciągnie mnie czytanie blogów

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz:)

Jeśli jesteś anonimowy - podpisz się!!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...