To był niesamowicie piękny, cudowny, wspaniały i ważny wieczór! To był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu!
Zaczęło się od spotkania u Asi. 5 dziewczyn szykowało się do balu, Bogna czesała, ja malowałam dziewczyny i przyznam, że jestem z siebie bardzo zadowolona, udały mi się te makijaże! 3 facetów, którzy przybyli ze swoimi ukochanymi, przy piwku debatowali nad tą "masakrą" (w ich opinii), która się tam odbywała!
Już od dawna planowałam, że na balu wygłoszę przemówienie. Chciałam, by było lekkie i dowcipne, nie zbyt patetyczne. Wiedziałam, że emocje nie pozwolą mi zapamiętać wszystkiego, więc posiłkowałam się tekstem przed sobą. Ha, gdyby nie to, nie wydukałabym słowa! Głos i ręce trzęsły mi się nieziemsko, a łzy usilnie próbowały się wydostać. Ale przecież nie mogę, co będzie z makijażem!! Gdy po przemówieniu podeszły do mnie koleżanki z kwiatami i prezentem (w postaci kolczyków, takich) i zaczęły mi dziękować za te 5 lat, makijaż był już nieważny - płakałam jak bóbr!
Nic to, w łazience dokonałam poprawek i zabawa zaczęła się na dobre!! Pamiątkowe laureczki, które pokazywałam wam w tym poście, zostały przyjęte bardzo, bardzo pięknie, ludzie byli pod wrażeniem, że chciało mi się dla każdego z nich pisać osobny tekst. A pewnie, że mi się chciało!! Dla takich ludzi nie mogło być inaczej! Przy wręczaniu usłyszałam taki ogrom ciepłych słów, tyle wyrazów sympatii, uznania, wręcz podziwu, że mi starczy chyba na kilka miesięcy! Zabawa była GENIALNA, dziś mnie tak bolą biodra, że nie mogę chodzić, ale hej! wytańczyłam się za wszystkie czasy!!
Oczywiście na bal nie można się ubrać byle jak. Szał sukienkowy wśród dziewczyn panował już od kilku tygodni. Jak pisałam ostatnio, moją sukienkę kupiłam bez większych problemów, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i uważam, że jest wprost idealna, ot co! Gorzej było z butami, uuu tu to się nastresowałam! Kupiłam jakieś, ale okazały się jednak za małe, cisnęły (przejęła je mama!)... Przeryłam własną szafę i NIC nie nadawało się na bal do tej sukienki... Obeszłam całą Półwiejską, wszystkie Deichmanny, CCC i inne takie - nie mogłam znaleźć nic co by odpowiadało mojej koncepcji, a zarazem pragnieniu wygody. W końcu zrezygnowana weszłam do H&M, żeby kupić jakąś biżuterię i znalazłam buty niemal idealne!! Niemal, gdyż z trochę za mało eleganckiego materiału i trochę za drogie i na dodatek pasek mi spadał z pięt. Szewc załatwił sprawę, pochłaniając przy okazji kolejne 20 zł i tak oto strój miałam gotowy. Pozostała kwestia biżuterii. Chciałam dodać nieco elegancji za pomocą złota, odszukałam więc nie noszone nigdy bransolety i naszyjnik. Pierścionek - złote jajo kupiłam już dość dawno za 9 zł w New Yorkerze, a zielony jeszcze wcześniej, również w New Yorkerze za 9 albo 5 zł - kocham te ceny!
Pisać mogłabym 100x dłużej, ale przecież nie ma sensu. Powiem tylko, że czułam się naprawdę świetnie w tym stroju, bardzo wygodnie, 100% komfortu (bo np. na połowinkach 3 lata temu miałam TĄ sukienkę, z której to wypadła mi kilka razy pierś podczas tańca, SERIO :O).
Brak mi słów, by opisać to co naprawdę czuję w tej chwili, wzruszenie, radość, miłość, rozpacz, strach - wszystko to razem tworzy wybuchową mieszankę. Pozostaje mi teraz pokazać wam zdjęcia z balu. Jest ich niewiele, gdyż mało które nadawało się na bloga, a jedyne zrobione przez koleżankę, o które poprosiłam ją z myślą o blogu okazało się rozmazane :/ Przemiłego wieczoru życzę! Mi powoli kacyk mija :)
Sukienka - New Yorker
Buty - H&M
Pierścienie - New Yorker
Kwiat we włosach - H&M
Haha, tak sam New Yorker i H&M :P
Świetna sukienka. Zazdroszczę zżycia ze znajomymi, naprawdę.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądałaś. Wspaniale jest mieć dobrych znajomych.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO KONKURSU, JESZCZE TYLKO 2 DNI, możesz wygrać buty, które sama sobie wybierzesz - http://queenmotherpl.blogspot.com/2011/05/konkurs-wygraj-buty.html
Bardzo fajnie się czytało ten tekst. Czuć, że wszystko jest u Ciebie na świeżo, emocje aż biją z tego tekstu. Staraj się trzymać takie momenty mocno w pamięci, później w życiu już tylu takich możesz nie mieć (choć życzę Ci by było na odwrót!). Przeżyłaś cudowne chwile, można odczuć, że miałaś wspaniałych ludzi na studiach, obyście o sobie nie zapomnieli! Co teraz zamierzasz robić? Szukać pracy, czy dalej się kształcić? Czgokolwiek nie wybierzesz - życzę Ci powodzenia w nowym etapie Twojego życia :)
OdpowiedzUsuńTwój wygląd znacznie się różnił od tego u koleżanek na zdjęciu. Wyglądałaś tak bardziej egzotycznie, co bardzo mi się podoba. Świetnie dobrałaś buty i dodatki do sukienki. Teraz rozumiem dlaczego nie wystarczyły Ci zwykłe czarne szpilki (wszak zawsze najpierw czytam post, później oglądam zdjęcia).
Pozdrawiam :)
Przypominasz mi Christine Aguilerę, to komplement :)
OdpowiedzUsuńkot
Twoja twarz jest przepiekna, napatrzeć się jie mogę, tylko ten kolczyk nie pasuje do reszty. Sukienka ładna tylko mam wrażenie jakby nie na taką okazję.
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka !
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, jesteś taka wiosenna....piękny uśmiech...i najważniejsze, że zabawa się udała...masz świetnych znajomych...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńhehehe bajecznie wyglądasz na 2 i 4 zdjęciu, ten rozbiegany wzrok :D:D:D chodzi o to że zabawa była udana!:D piękne włosy masz i świetnie wyglądasz w tej sukience:D:D:D
OdpowiedzUsuńteż mam te same buty tylko czarne :D są wygodne, a cena nie jest zła:D na bazarku potrafię znaleźć droższe..0o
buziaki!;*:D
Hej. Zgadzam się, niektóre pytania rozwalał, hehe.Cieszę się, że zostawiłaś komentarz u nie, bo dzięki temu poznałam świetny blog! Od dzisiaj jestem stałym gościem:). Rewelacyjnie wyglądałaś, bardzo ładna sukienka, duży plus dla Ciebie, że pozamazywałaś zdjęcia innych osób, ceni się:))! Pozdrawiam Cię serdecznie. woman-revolution.blogspot.com :))
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze kolczyki sie podobaly dziewczyny sie nameczyly nad znalezieniem ich
OdpowiedzUsuńale caly rok dal czadu na imprezie mam nadzieje ze powtorzymy to jeszcze kiedys!
Anonimowy, a kto ty? :))
OdpowiedzUsuńpieknie wygladalas!
OdpowiedzUsuńłaaa, w NY taka cudna kiecka?? *_*
OdpowiedzUsuńZerknij na stronę "AnKa Biżueria" - z pewnością zainteresuje Ciebie naszyjnik z bursztynem - musisz się pośpieszyć bo to unikaty i tylko kilka już widzę jest dostępnych - a także naszyjniki unikaty podobne klasą ale o półkę piękniejsze do tego co masz założony obok na zjęciu
OdpowiedzUsuń